(uwagi dla świeckich)
Pieśń małżonki Baranka
Usłyszałem głos wielkiego tłumu
mówiących: «Alleluja!»
Ap 19, 1
Modlitwa brewiarzowa – zwana Liturgią Godzin, modlitwą uświęcenia czasu – ma jeszcze jedną nazwę: to modlitwa Kościoła. Nawet odmawiana w pojedynkę, jest publiczną (KL 90) modlitwą Chrystusa i Kościoła, „Boską pieśnią chwały”, którą Jezus Chrystus przyniósł na ziemię (KL 83). Jest liturgią – i to jest prawda o niej najważniejsza. Czyli jest miejscem i czasem, gdzie urzeczywistnia się idące „z góry” uświęcenie człowieka i dokonuje idąca „z dołu” odpowiedź, odbrzmienie na dar Boga – akt mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, to jest Głowy i członków Kościoła (KL 7). I stąd jej wartość, większa niż jakichkolwiek innych modlitw płynących z serca ludzi, nawet świętych.
Kościół zaczerpnął słowa tej modlitwy z Biblii, a więc z ust samego Boga, i z Tradycji, ze skarbca tekstów, które uznał za swoje. W słowach Liturgii Godzin zapisane jest wszystko najistotniejsze, co Bóg mówi do człowieka i co człowiek ma do powiedzenia Bogu. A mówi człowiek Bogu w imieniu swoim, ale i wszystkich ludzi i całego stworzenia. Więcej – w imieniu Kościoła, którego jest cząstką. A skoro w imieniu Kościoła, to razem z Chrystusem, który w dialogu Oblubieńca z Oblubienicą zwraca się do Ojca. Modlitwa brewiarza jest więc modlitwą Kościoła wypowiadaną ustami Chrystusa i modlitwą Chrystusa wypowiadaną ustami Kościoła, dlatego zawsze wysłuchaną.
Miłosny dialog Oblubieńca i Oblubienicy
W modlitwie brewiarzowej najważniejsza ze wszystkiego jest świadomość, że jest ona uczestnictwem w nieustannej modlitwie Chrystusa. Chrystus jest obecny w liturgii, przewodniczy jej i gwarantuje jej skuteczność. Ta świadomość chroni od rutyny, od przyzwyczajenia. Modlimy się do Chrystusa, ale modlimy się także razem z Chrystusem modlącym się z nami do Ojca, w imieniu Kościoła użyczamy Mu warg. Pomaga w odświeżaniu tej świadomości codzienna medytacja nad słowami liturgii brewiarzowej, pomaga „stawanie w obecności Bożej” na rozpoczęcie każdej Godziny. Dlatego po wersecie wprowadzającym dobrze jest zachować chwilę milczenia. Ale Liturgia Godzin, przedłużająca dziękczynienie Eucharystii, zwraca naszą uwagę na inny aspekt obecności Chrystusa niż liturgia Mszy świętej: nie na obecność w Hostii, lecz w ludziach. Jest w nich, bo przyszedł do nich w eucharystycznej Komunii, jest w nas wszystkich, bo przychodzi tam, gdzie dwaj lub trzej gromadzą się w Jego imię. Dlatego we wspólnym odmawianiu brewiarza dobrze jest modlić się w dwu chórach zwróconych do siebie twarzami, gdzie jedni mają drugich przed sobą. Pan jest w nas, możemy Go dostrzec w braciach.
Liturgia brewiarza – jak każdy akt liturgiczny – jest ściśle związana z liturgią Eucharystii. I tu, i tam Jezus Chrystus, Najwyższy Kapłan, modli się do Ojca za zbawienie świata. Liturgia uświęcenia czasu przedłuża wielką Modlitwę Eucharystyczną i rozkłada ją niejako na wszystkie pory dnia. Kościół przypomina w ten sposób, że odkąd przyszedł na świat Syn Boży, nie tylko ziemia, po której chodzimy, jest ziemią świętą (Wj 3, 5), ale również czas jest święty: Bóg przemienił czas dziejów w historię zbawienia, a gdy dobiegła swego kresu w Chrystusie, uobecnia ją w obchodzie liturgicznym każdego roku kościelnego. W liturgii mszalnej i złączonej z nią liturgii brewiarzowej przesuwają się rokrocznie przed naszymi oczami poszczególne tajemnice Bożo-ludzkiego jedynego misterium – stąd rok liturgiczny to Chrystus (Mediator Dei et hominum) – i są nam one dostępne dzięki mocy śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela.
Czas jest święty: to atom wieczności
Naturalny rytm pór roku i godzin dnia wskazuje na coś niezwykle fundamentalnego: uczniami Chrystusa stajemy się stopniowo, właśnie według rytmu roku kościelnego i sakramentalnych spotkań z Obecnym w Eucharystii, stanowiących nierozdzielną całość z Godzinami brewiarza odmawianymi według dynamiki dnia i nocy. Jak chrzest dorosłych rozłożony jest w strukturze katechumenatu na etapy, jak stopień po stopniu udzielany jest sakrament kapłaństwa, tak i tu, w codziennym wspominaniu zbawczych wydarzeń dokonuje się stopniowo, a przy tym każdego roku bardziej świadomie, nasze coraz głębsze zjednoczenie z Ojcem przez Chrystusa w Duchu Świętym. „Nie rodzą się, lecz stają się chrześcijanie” (Tertulian). Rytm brewiarzowych modlitw pozwala tego naocznie doświadczać. I jeszcze jedno: każdy dzień Liturgii Godzin ma organiczne powiązania z tygodniowym i rocznym cyklem liturgicznym, ale jest też w pewnym sensie skrótem rocznego cyklu. Cały rok liturgiczny ukazuje się w jednym dniu, gdzie następstwo Godzin – poczynając od nocnych oczekiwań na świt aż do pełni światła – pomaga w jednym dniu przeżyć całe misterium zbawienia, we fragmencie dostrzec całość. Pięknie o tym mówi pewna starożytna modlitwa:
„Umiłowana Godzino p ó ł n o c y , kiedy Słowo wszechmocnego Boga przybywa z tronu nieba i jako Dziecko spoczywa w łonie swej Matki.
Umiłowana s z ó s t a Godzino dnia (dwunasta w południe), kiedy krzyż wzniesiono a Pan i Oblubieniec w wodzie i krwi spływającej z przebitego boku obmywa z grzechów swą Oblubienicę.
Umiłowana, boleśnie umiłowana d z i e w i ą t a Godzino dnia (trzecia po południu), godzino dojrzała, kiedy Oblubienica - Kościół z nowego drzewa życia, jakim jest krzyż, zrywa jak dojrzały owoc umarłego Zbawcę.
Umiłowana Godzino w i e c z o r n a , kiedy cichy Hesperus, gwiazda wieczorna, iskrzy się z niebios, a Kościół, patrząc na dokonane dzieło zbawienia i na Odpoczywającego po walce, dzięki czyni.
Umiłowana, nade wszystko umiłowana Godzino p o r a n n a , kiedy Pan w glorii wschodzącego słońca wstaje z grobu i jako Nowy i wiecznie Żyjący ukazuje się Oblubienicy swojej w ogrodzie.
I umiłowana, szczególnie umiłowana t r z e c i a Godzino dnia (dziewiąta rano), kiedy Duch Święty, Gołębica i Ogień, schodzi z niebios i bije godzina narodzin Kościoła. Kiedy zaczyna być budowany na ziemi Dom Gołębia, tabernakulum Eucharystii, skąd nowy Ogień będzie rozpalał dusze tych, co pójdą na krańce świata obwieszczać Dobrą Nowinę Wielkiej Nocy”.
Noce i dnie z Umiłowanym
Kto miłuje Chrystusa, pragnie się z Nim spotykać na modlitwie kilka razy dziennie. Liturgia Godzin jest jak woda żywa, która gasi pragnienie, jak pokarm duchowy, który wzmacnia siły – czy można znosić trudy życia bez spożywania posiłków i przyjmowania napojów szereg razy w ciągu dnia? Ta analogia jest czytelna. Więcej: tylko przestrzeganie odpowiednich pór modlitwy brewiarzowej pozwala w pełni odkryć jej sens i smak.
J u t r z n i a , modlitwa poranna, odprawiana o brzasku budzącego się dnia, jest wielbieniem Zmartwychwstałego, który oświeca każdego człowieka jako Wschodzące Słońce nie znające zachodu (J 1, 9). „Poświęcamy Bogu tę modlitwę jako pierwsze poruszenie naszej duszy i myśli i nie podejmujemy żadnego innego działania, zanim wpierw nie napełni nas radością wspominanie Boga” (św. Bazyli Wielki). Ciemna Jutrznia Świętego Paschalnego Triduum przypomina, że miłujący Pana trwali z Jezusem w nocy Ogrojca w oczekiwaniu świtu.
Godzina czytań przez bogactwo swych treści jest natchnieniem dla całej modlitwy brewiarzowej. Dzięki rozbudowanym czytaniom wziętym z Biblii i z Tradycji, poprzez ich treść wprowadzającą w przeżywane misterium roku kościelnego, jest Godzina czytań szczególnie wyraźnym nawiązaniem do liturgii eucharystycznej i jej dopełnieniem. Może być sprawowana o każdej porze dnia, tradycyjnie jednak jest związana z porą nocną, jako wigilia, czuwanie przy Czuwającym. „Nie mogliście – pyta Pan – jednej godziny czuwać ze Mną?” (por. Mk 14, 37).
Modlitwa wieczorna, N i e s z p o r y , jest dziękczynieniem za dobro kończącego się dnia i oczekiwaniem, zapowiedzią misterium dnia następnego – przypomina, że dzień Kościoła rodzi się z nocy. Mówi o Światłości, która zaświeciła w ciemnościach (J 1, 5), o Słowie, które w głębokiej ciszy nocnej runęło z nieba na ziemię (Mdr 18, 15).
Te trzy Godziny stoją najbliżej Eucharystii.
Trzy „ G o d z i n y m n i e j s z e ” (Modlitwa w ciągu dnia) – zwykle odmawia się jedną z nich, o właściwej dla niej porze: przed południem, w południe lub po południu – pomagają czynić z dni i godzin nieustanne spotkanie z Bogiem (Chrystus zachęca, by stale się modlić i nie ustawać), pomagają odświeżać świadomość Jego obecności – scalać modlitwę z działaniem.
K o m p l e t a, Modlitwa na zakończenie dnia, kończy dzień zapieczętowaniem warg, które otworzy nazajutrz werset Wezwania.
Gdzie dwaj lub trzej – tam On
Powtórzmy: „publiczna modlitwa Kościoła” (KL 90), nawet odmawiana indywidualnie, jest czynnością liturgiczną, „w najwyższym stopniu świętą”, dlatego żadna inna modlitwa – nawet odmawiana wspólnie – nie dorównuje jej skuteczności (por. KL 7).
Ale jeśli to tylko możliwe, brewiarz powinien być odmawiany we wspólnocie, bo wtedy jego wymiar eklezjalny ukazuje się w pełnym świetle. Choć więc do wspólnego odmawiania brewiarza zobowiązani są tylko członkowie instytutów życia konsekrowanego i kapituły katedralne i kolegiackie, Kościół zachęca do tego wszystkich, duchownych i świeckich. Będąc modlitwą wspólnoty, brewiarz z samej swej natury domaga się tego znaku a wspólnotowy charakter Liturgii Godzin najlepiej się w nim wyraża. Powinni więc modlić się wspólnie zwłaszcza ci spośród duchownych czy świeckich, którzy mieszkają w jednym domu lub spotykają się na dniach skupienia, rekolekcjach czy po prostu w „swoim” kościele, ucząc się wspólnie miłowania i praktykowania tej modlitwy.
Modlitwa w chórze ma określone reguły. Trzeba dostosować własny rytm do rytmu innych i dostroić własny głos do ich głosu, by indywidualne ustąpiło przed tym co wspólne i znak jedności pełniej się objawił. (Uwaga: odmawiamy psalmy bez intonacji, na jednym – naturalnym dla każdego – tonie, czyniąc krótkie przerwy nie tam, gdzie są znaki przestankowe, lecz na końcu wiersza, dłuższe na „gwiazdkę”, krótsze na „krzyżyk”).
Należy zachować pasma milczenia, aby słowo usłyszeć sercem i zatrzymać w sercu: dłuższe milczenie ma być po czytaniu biblijnym, krótsze po każdej antyfonie (by można było przeczytać wzrokiem tytuł i motto psalmu, które ułatwiają właściwe jego zrozumienie).
Dobrze jest śpiewać hymn i pieśni z Nowego Testamentu (zwłaszcza pieśń Maryi w Nieszporach, pieśń Zachariasza w Jutrzni i pieśń Symeona w Komplecie) oraz responsorium – wolniejszy bowiem od recytacji śpiew pomaga w skupieniu uwagi na treści modlitwy.
Modlitwa wpleciona w czyn
Rozłożenie modlitwy Kościoła - Oblubienicy na określone Godziny dnia jest naśladowaniem Chrystusa-Oblubieńca. Jego codzienna działalność łączyła się ściśle z modlitwą, z niej wypływała i ją brała za narzędzie czynu. Modlitwa brewiarzowa, która jest przede wszystkim modlitwą uwielbienia i błagalną prośbą, również dla uczniów Chrystusa jest źródłem światła i skutecznego działania: jako modlitwa liturgiczna, zanoszona do Ojca z Chrystusem, powtórzmy, jest modlitwą już wysłuchaną.
Wielokrotne w ciągu dnia przerywanie aktywności, działania, czynu przypomina również, że Bogu należą się chwile wyłącznej uwagi. Trzeba zostawić wszystko i usiąść jak Maria czy upaść u Jego stóp, by słuchać, co mówi, i zachowywać w sercu (Łk 2, 51), jak Maryja, Jego słowa.
Dopiero wtedy nam powie: idźcie, oto Ja was posyłam z posługą Marty. Gdy wzywa do Siebie – a wzywa poprzez czas przeznaczony na modlitwę uświęcenia czasu – trzeba natychmiast porzucić sieci (Mt 4, 20) i zbliżyć się do Wołającego, by nie przeoczyć czasu nawiedzenia (Łk 19, 44). Brewiarz to modlitwa Oblubienicy, która zna cenę miłości Oblubieńca.
OŚRODEK FORMACJI LITURGICZNEJ
św. Jana Chrzciciela w Zawichoście
Created OFL przy współpracy z MAGNUM Sandomierz